czwartek, 29 grudnia 2011

Czas na Twój Sukces - To nie są koszty… to są ZAKUPY!

Chciałam porównać, wydatek w Agrabli, do przykładowego wydatku przy uruchomieniu własnej firmy ZUS-y itd. jednak nie mam jak tego zrobić. W przypadku uruchomienia działalności gospodarczej, rzeczywiście mamy wiele wydatków, tu jednak nie jest to zwykły wydatek. W Agrabli są zakupy, które tak czy inaczej gdzie indziej robisz!
 Będąc jeszcze przy produktach, muszę zauważyć, że Agrabla ma jeszcze jeden plus w stosunku, do innych Marketingów sieciowych nie jest uzależniona od jednego produktu – każdy partner może tu zostać producentem Ten unikalny system produktów sprawia, że każdy może wybrać coś dla siebie. Nikt tu nie jest przymuszony do wielbienia jakiegokolwiek produktu, promujesz tylko to co Ci się spodoba.
   Ba – mało tego, możesz być zarówno konsumentem jak i dystrybutorem. Możesz np. zostać konsumentem i dodawać do swoich potraw, zdrowy zimno-toczony olej Możesz także, kupować produkty np. olejki zapachowe i je odsprzedawać. Oczywiście w każdym miesiącu możesz wybrać inny produkt.

wtorek, 27 grudnia 2011

Najważniejsza Idea 2011 Roku (zamiast życzeń)

Witaj na moim blogu. Ostatnio przychodziło dużo wiadomości z życzeniami za które chciałabym wszystkim podziękować. Wśród tych życzeń jeden e-mail zwrócił moją uwagę bo był on inny. Dostałam go od Piotra Michalaka, który odkrył iż prawdziwą pasją i powołaniem jest prowadzenie polskich przedsiębiorców do tego, aby dynamicznie rozwijali swoje firmy. Wierzy bowiem, że nasza gospodarka tego potrzebuje, a to właśnie my - przedsiębiorcy - ją tworzymy.

Poniżej całość tej wiadomości.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia 2012 chciałbym dać Ci coś więcej, niż to co zwykle otrzymujesz w swojej korespondencji.

Zakończyła się wczoraj promocja naszego nowego produktu NetMailer i chcę podziękować Ci za to, że cierpliwie obserwowałeś tę akcję, bez względu na to, czy aktywnie w niej uczestniczyłeś, czy jedynie się przyglądałeś.

Jednak to, że teraz czytasz te słowa oznacza, że nadal jesteś z nami. W ramach podziękowań chcę Ci podarować swoje własne najważniejsze odkrycie minionego roku. Postaram się je opisać tak dokładnie, jak to możliwe, aby idea ta stała się również Twoją własną.

Piszę ten artykuł z nadzieją, że wywoła on u Ciebie poczucie odkrycia czegoś nowego, eurekę, da Ci światło na następny rok. Chcę, aby kolejny rok był dla Ciebie pójściem o krok dalej, o krok wyżej, wspięciem się na następny etap.

Będzie to opowieść o przywództwie.

Jako właściciele i kierownicy firm chcemy służyć jak najlepiej naszym klientom. Skoncentrowani tylko na pieniądzach nie dostrzeżemy czego tak naprawdę potrzebują nasi klienci i nie damy im tego. Dlatego musimy się ćwiczyć w myśleniu przede wszystkim o naszych klientach.

Jednak ta służba nie jest prosta. Dawanie klientom "więcej, taniej i lepiej" wcale nie sprawia, że staną się oni automatycznie bardziej zadowoleni. A tak przecież najczęściej postrzegana jest konkurencja wolnorynkowa: "więcej, taniej i lepiej".

Poprzez to, jak służymy naszym klientom, doświadczamy rozmaitych ich reakcji. Wyciągamy z nich wnioski. A służyć możemy na dwa sposoby: albo jako "pomocnicy", albo jako "przywódcy".

Doznając rezultatów jednego albo drugiego sposobu działania, po latach doświadczeń i zmagań stajemy się albo zimni, zmęczeni i rozgoryczeni... albo oświeceni, pełni zrozumienia i szczęśliwi. Albo kochamy naszych klientów... albo ich nienawidzimy.

Jestem pewien, że znasz zarówno jednych, jak i drugich przedsiębiorców. Oba - tak skrajne nastawienia - są efektem właśnie sposobu, w jaki służymy swojemu rynkowi.

Bycie "pomocnikiem" nuży klientów przyzwyczajonych do firm, które przekrzykują się nawzajem jak przekupki na targowisku.

Bycie "pomocnikiem" oznacza przejęcie przez klientów steru. Jednak jako ludzie najbardziej szanujemy i doceniamy tych, którzy pozostawiają ster w swoich rękach. Szanujemy liderów.

Idąc do lekarza zwykle zachowujemy pokorę i słuchamy go. Lekarz natomiast trzyma ster. Nie zapisze nam innego antybiotyku tylko dlatego, że o to poprosimy. On wie, że liczy się nasze zdrowie, a nie nasze widzimisię. A my go za to szanujemy - i nie dyskutujemy. Przynajmniej większość z nas.

Jest to uniwersalna psychologia, coś co mamy zakodowane w psychice, mianowicie szacunek do przywódców... A także brak większego szacunku - i poważania - wobec służących.

Tylko od nas zależy, czy zdecydujemy się na trzymanie steru, czy będziemy uginali się jak trzcina przy każdym podmuchu wiatru.

Dobry marketing jest tak naprawdę nie dawaniem, lecz uczeniem ludzi jak brać. Jak brać to, co Ty dajesz poprzez swój biznes.

Bez dobrego marketingu klienci nie będą w stanie docenić tego, co dla nich robisz. Będzie im to obojętne. Nie będą tego tak naprawdę rozumieli. Przecież oni nie widzą ile wysiłku wkładasz w swój produkt, w jego dostawę czy w obsługę klienta.

Możesz być - przez ten pozorny brak wrażliwości klienta - skazany na konkurowanie ceną... bo gdy klient nie potrafi rozróżnić między ofertami czy firmami, pozostaje tylko jeden, najważniejszy czynnik: cena.

Jako przedsiębiorcy nie możemy więc swojej służby wobec klientów traktować poddańczo. Nie możemy być "pomocnikiem", powinniśmy być przywódcami. Dzięki temu i klient będzie zadowolony! Pomocnik natomiast na dłuższą metę zwykle jest niedoceniany.

To ta sama reguła występująca w życiu, w szkole, a nawet (i szczególnie mocno) w relacjach damsko-męskich...

W szkole ostatecznie najbardziej docenialiśmy nie tych nauczycieli, którzy byli słabi i odpuszczali, stawiając wszystkim piątki... lecz tych, którzy dużo wymagali i byli trudną przeprawą. Na koniec widzieliśmy, że faktycznie dzięki nim nauczyliśmy się tej historii, matematyki czy geografii i dziś cokolwiek jeszcze pamiętamy na ten temat. Doceniamy to czasem po latach.

Funkcjonuje nawet w naszej kulturze stereotyp wymagającego, przedwojennego nauczyciela, który jak miał nauczyć, to nauczył - i to porządnie. Dobry nauczyciel nie oddaje steru w ręce uczniów!

Kim więc mamy być?

Musimy stać się dla klientów bohaterami. Przywódcami. Nie pomocnikami!

Jedna z głównych różnic, jaka ujawni się wtedy w naszej komunikacji, to zaprzestanie używania języka pomocnika, np. "Nasza firma pomaga...".

Zamiast tego zaczynamy używać języka bohatera, języka przywódcy, np. "Tworzymy..., rewolucjonizujemy...".

Jesteśmy odpowiedzialni nie za pomaganie, ale za wytyczanie kierunku. Nie uginamy się jak trzcina na wietrze, lecz prowadzimy z wyciągniętą ręką do lepszego jutra. Do tej wizji, o której wcześniej wspomniałem: musimy mieć większą wizję dla naszych klientów, niż oni sami mają dla siebie. Musimy ich nią zaskoczyć i zachwycić.

Mamy porywać ludzi za sobą.

Wtedy też zmienia się oferta firmy. Nie powinny to być oferty pomagające ludziom, lecz oferty heroiczne, przywódcze. Sprzedajemy wtedy nie tylko cechy i korzyści... ale przygodę transformacyjną, wprowadzającą klienta na wyższy poziom egzystencji.

Jeśli mamy naprawdę dobry produkt, to te nietypowo brzmiące (dla Polaka) idee można zastosować nawet przy sprzedaży laptopów czy mebli. Bo naprawdę dobry produkt zaczyna się tam, gdzie jest potrzeba klienta, a nie tam, gdzie wymyśliliśmy sobie co będziemy sprzedawać. A potrzeba klienta zwykle łączy się z jakimś rodzajem transformacji, zmiany na lepsze.

Co więcej, my musimy jeszcze lepiej rozumieć potrzeby naszych klientów, niż oni sami. Musimy mieć większą wizję dla nich, niż oni sami mają dla siebie.

Ostatecznie nie sprzedajesz produktu. Sprzedajesz zmianę na lepsze. Sprzedajesz przygodę, podróż w nieznane pod Twoim przewodnictwem. Przypomnę tu, że nawet nowy mebel, kosmetyk czy biżuteria mogą być taką przygodą.

Zaczynamy też działać w heroiczny sposób: pracować, zatrudniać, motywować jak przywódca. Dla naszych pracowników nasza firma staje się również wspaniałą przygodą i drogą do świetności.

Stajemy się asertywni. Jeśli coś jest trudne, nie mówimy, że będzie łatwe. Pokazujemy rzeczywistość: przyznajemy klientowi, a także pracownikowi, że będzie ciężko. Ale przyznajemy też, że jak zaczniemy działać razem, to się uda. Stajemy się bardziej wiarygodni.

Pojęcie przywództwa od lat nie jest mi obce, jednak dopiero w USA odkryłem jego prawdziwe znaczenie. Oświeciło mnie i dotarło do mnie, dając nieosiągalne wcześniej poczucie koncentracji i klarownej wizji.

Jeśli śledzisz moje działania w internecie, być może pamiętasz, że w 2011 roku myśleliśmy nad stopniowym wejściem na rynek anglojęzyczny.

W Stanach jednak zrozumiałem, że na obecnym etapie nie pomożemy dwóm zupełnie różnym grupom osób jednocześnie. Nie pomożemy im rozpraszając nasze środki i robiąc dwie rzeczy na raz.

Wprawdzie dalsze drążenie Ameryki mogłoby dać zyski: możliwość zarabiania w dolarach, aby wydawać w złotówkach. Zrozumiałem nawet, jak wiele możemy przekazać Amerykanom, wbrew temu jak bardzo ich tu w Polsce gloryfikujemy - jednak oni mają te same problemy co my.

Zrozumiałem przede wszystkim co jest moją prawdziwą pasją i powołaniem.

A jest nim już nie "pomaganie"... ale prowadzenie polskich przedsiębiorców do tego, aby dynamicznie rozwijali swoje firmy. Wierzę bowiem, że nasza gospodarka tego potrzebuje, a to właśnie my - przedsiębiorcy - ją tworzymy.

Zrozumiałem więc, że nie tylko Amerykanie nie są teraz naszą grupą docelową. Oni bez nas i tak sobie poradzą. Ale grupą tą nie są nawet osoby "początkujące". Chodzi mi o wiecznie początkujących, którzy nie zamierzają w końcu rozkręcić poważnego biznesu.

Nie jestem w stanie im pomóc, bo nie zajmuję się uczeniem dorabiania w internecie, ale prowadzeniem klientów do budowy poważnego przedsiębiorstwa. Biznesu, który będzie miał znaczenie w gospodarce, będzie tworzył miejsca pracy, będzie obracał poważniejszymi środkami... a przede wszystkim będzie służył klientom, zaspokajając ich potrzeby, zamiast tylko generować pieniądze.

Wiele osób w tej branży nie widzi, że istnieje takie właśnie rozgraniczenie wśród osób uczących się internetowego marketingu.


Jako prawdziwi przedsiębiorcy tworzymy miejsca pracy. Tworzymy produkty i usługi potrzebne innym biznesom i konsumentom. Sprawiamy że gospodarka się kręci.

W przeciwieństwie do urzędów, polityków, szpitali, wojska i innych - choć oczywiście potrzebnych - instytucji, jesteśmy "zyskiem", a nie "kosztem". Stanowimy aktywa, a nie pasywa. Naszą działalnością twórczą, czyli przedsiębiorczą, sprawiamy że jest z czego w ogóle finansować pozostałe, jakże potrzebne, lecz nie-twórcze instytucje.

Zrozumiałem więc, że moją misją nie jest rozwijanie gospodarki Stanów Zjednoczonych, lecz dołożenie mojej, choćby małej cegiełki do rozwoju naszego kraju i prowadzenie rodzimych przedsiębiorców. Oni są nam najbliżsi. Każdy nasz produkt ma być elementem ich Strategii Rozwoju. Ich relacja z nami ma być przygodą dążenia do coraz lepszego jutra, przygodą transformacyjną, twórczą.

Chciałbym bardzo, abyś również czuł wobec klientów tego typu poczucie misji i powołania. Biznes staje się wtedy drogą prawdziwego rozwoju.

Podjąłem więc trudną, ale ważną decyzję.

Mamy zostać liderem naszego, polskiego rynku, zanim ruszymy na podbój świata.

Rok 2012 będzie zatem dla nas oznaczał nie tylko dalszą służbę naszym czytelnikom z listy adresowej. Przede wszystkim będzie oznaczał powiększenie tej listy - a więc grupy osób, którym służymy - co najmniej dwu, albo trzykrotnie. To będzie kosztowało.

Będzie to oznaczało również powiększanie naszego - jak na razie - dość hermetycznego rynku i wypłynięcie na szersze wody. Nawet nazywam to "strategią szerokie wody".

Tak naprawdę to, z czego w biznesie rezygnujemy, jest najważniejsze i stanowi o naszym przywództwie. Dobrych pomysłów jest u nas wszystkich dostatek. Pomysły są mało warte. Wiele warta jest ich realizacja. Trudno jednak o realizację w dzisiejszej erze rozproszenia i dekoncentracji.

Musimy odnaleźć tu swoją drogę i wycinać wszystko, co do niej nie przynależy. Tylko w ten sposób zrealizujemy tę drogę. Poprzez koncentrację. Nie poprzez rozproszenie. Toteż wycięcie z naszej strategii Stanów Zjednoczonych - przynajmniej na moment obecny - jest właśnie szansą na dominację rynkową i przywództwo w Polsce.


Jeśli chcesz skoncentrować się na tym, co najważniejsze, musisz rozważyć: co jest jednym, jedynym, największym ograniczeniem Twojej firmy w tym momencie?

Na tym musisz się skoncentrować, a Twoja firma - mówiąc obrazowo - pofrunie jak torpeda i wyprzedzi konkurencję.

Zaczynając rok 2011 mieliśmy w naszej ofercie niedobór produktów gotowych do sprzedaży. Kończąc 2012 mamy już szeroką ofertę i konkretne plany jej dalszego poszerzania. Podstawowym czynnikiem, który się do tego przyczynił, była koncentracja na realizacji jednego projektu na raz. Czyli możemy mówić zarówno o koncentracji strategicznej (np. wybór rynku, produktu), jak i taktycznej (np. wybór projektu). Wszystkie poziomy są kluczowe.

Zrozumiałem jednak coś jeszcze ważniejszego...

To my sami decydujemy, czy chcemy być przywódcami, czy nie.

To dotyczy również Ciebie. Być może wcześniej nie miałeś okazji świadomie zastanowić się i podjąć takiej decyzji.

Mało która firma staje się liderem rynku przez przypadek... A na pewno nie staniemy się liderem rynku spokojnie sobie pracując i licząc na to, że nagle wydarzy się coś niesamowitego, co tym liderem nas uczyni.

To w nas samych drzemie ten potencjał i możliwość podjęcia decyzji: "tak - chcę, aby moja firma stała się numerem 1 na swoim rynku".

Oczywiście, może być ciężko.

Na pewno będzie wiele pracy. A przede wszystkim potrzebne będą mądre decyzje. I inwestycje, zamiast przejadania zysków. Bycie liderem wymaga poświęceń. Nie jest to droga dla każdego.

Jednak nawet, jeśli się na nią nie zdecydujemy, możemy zawsze - bez takich poświęceń - zostać przynajmniej przywódcą dla swoich klientów. Zostać firmą, która ich prowadzi, a nie tylko "pomaga". Firmą, która ma autorytet. Która zabiera ich na niesamowitą przygodę, która zmienia ich życie, która ich prowadzi do lepszego życia.

Pokazałem Ci zatem na jak wielu płaszczyznach można - i warto - być liderem. Do Ciebie - i tylko Ciebie - należy decyzja, czy się na to zdecydujesz.

Wiele osób tego nie zrozumie, bo nie jest to idea przeznaczona dla wszystkich.

Wiele osób powie: ale ja sprzedaję bąbki świąteczne lub komórkowe futerały na Allegro i nie wiem jak być przywódcą, ani jak składać oferty heroiczne.

Staram się zawsze w takich sytuacjach doradzać, jednak podstawowa zmiana, podstawowe otwarcie się jest w nas samych. Zmianę musisz zacząć w środku samego siebie. Otworzyć się. Zastanowić. Pomyśleć. Mierzyć wyżej.

Możesz wybrać: przywództwo, albo bycie jednym z wielu.

Albo to, albo to. Decyzja należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Nie podejmując tej decyzji decydujesz się automatycznie na to drugie.

Świat jest tak skonstruowany, że niemożliwe jest, abyśmy mieli samych przywódców. Muszą być przywódczy i naśladowcy, pasterze i stada. Jednak kto zrozumie tę ideę i włoży trochę wysiłku w otwarcie się na nią, może poprowadzić swoją firmę na zupełnie inny poziom działalności, dotychczas nieosiągalny.

Pragnę, abyś rozwinął swoją firmę. To jest celem, dla którego robię to co robię. Cała moja kariera, cała praca, cały wysiłek i wszystkie inwestycje poświęcone są tej misji.

Dlatego też chcę, abyś zdecydował się świadomie: Zostanę przywódcą. Będę liderem naszego rynku. Będę przywódcą dla naszych klientów. Będę przywódcą dla naszych pracowników.

Tego właśnie Ci życzę w 2012 roku.

Wiem, że dla mnie będzie to rok przełomowy. Wierzę, że będzie również dla Ciebie. Życzę Ci, abyś i Ty uwierzył, bo od wiary zaczyna się wszelka zmiana.

Życzę Ci pięknych Świąt upamiętniających Narodzenie Boga, który zniżył się do bycia Człowiekiem, czyniąc to z miłości do nas, maluczkich ludzi. Uczmy się takiej samej przywódczej, wizjonerskiej miłości wobec naszych klientów.

Życzę Ci również zatrzymania się na chwilę i odnalezienia siebie samego w zgiełku codzienności... Życzę Ci odnalezienia w sobie prawdziwego przywódcy.

A następnie - w Nowym Roku - życzę pięknej przygody, bo bycie przywódcą to nigdy nie kończąca się, heroiczna przygoda dążenia do doskonałości.

Wszystkiego najlepszego!
Piotr Michalak

PS Do tych życzeń dołączam się i Ja

czwartek, 22 grudnia 2011

Ile razy zmieniałeś w życiu żarówkę?

Dzisiaj dostałam ciekawego meila, którego chciałabym abyś przeczytał i pozostawił komentarz co o tym wszystkim sądzisz.

Czy wiesz, że jest żarówka która świeci nieprzerwanie od 110 lat*? Jakoś nie trzeba jej wymieniać i nadal działa... Ty jednak musisz swoją wymieniać, wiesz dlaczego? Producenci
skrócili żywotność żarówek, żeby mieć prace!

Dokładnie z tego samego powodu z którego wszelakie nowoczesne akcesoria produkowane są tak by nie dało się ich naprawiać, a jedyną możliwością przywrócenia im sprawności jest kupienie nowych. Czy wiesz, że w drukarce którą posiadasz najprawdopodobniej jest specjalny układ zliczający ilość kopi, który po pewnym czasie sprawi, ze drukarka odmówi posłuszeństwa, mimo że technicznie będzie sprawna?

To jest walka!


Z jednej strony technologia, która pozwala produkować ekologicznie, ekonomicznie, z drugiej tzw. przemysł i głupio kierowany rozwój gospodarczy. Dla którego jedynym wyjściem jest ciągłe produkowanie, produkowanie i jeszcze raz produkowanie. Dla biznesu korzyść - bo zwiększona sprzedaż, dla polityków to korzyść bo więcej miejsc pracy zmniejszy bezrobocie. Ciągłe ulepszanie wszystkiego i kręci się więc...

Inżynierowie nie pracują już nad lepszym produktem, te bajki już tylko dzieciom do dobranocki... Inżynierowie pracują nad lepszym produktem, który po roku będzie do NICZEGO!

Powstały więc chore koncepcje planowanego zużycia produktu, dodano datę ważności nie tylko do drukarek, ale też do żarówek, telewizorów, telefonów i praktycznie wszelakich
innych sprzętów. Producenci widząc, że produkują niezniszczalne produkty tracili klientów, którzy do nich nie wracali. Musieli więc coś wymyślić, zaczęli produkować produkty z ograniczoną wytrzymałością, bez możliwości wymiany części - naprawy... to dla jednego rodzaju
produktów.
Dla drugich zaś zastosowano papkę marketingową, że nowe to lepsze, a kto ma stare ten gorszy. Byle wciąż kupować nowe. Rozejrzyj się i spróbuj temu zaprzeczyć?

Z innej zaś strony państwo tworzy i zmienia kolejne przepisy i rozporządzenia by zapewnić ciągle pracę wszystkim dziwnym usługodawcom i urzędom. Spróbuj zbudować dom i sprawdź ile rzeczoznawców i osób o dziwnych nieznanych Ci zawodach będziesz musiał zawezwać.Poprowadź firmę, a zobaczysz ile dziwnych przepisów przyjdzie Ci poznać, każdy z tych przepisów powstaje tylko po to by zapewnić TRYBIKOM prace.

Świat popędził w takim ot kierunku...

Chyba nie muszę wspominać jaki to efekt ma dla naszego środowiska? Dokąd to nas zapędzi?

Tak jak w temacie napisałem - taka gospodarka PADNIE, pewnego dnia obudzimy się w śmieciach, bezsensownym gąszczu przepisów, o ile w ogóle się obudzimy i będzie czym oddychać.

Ty jednak możesz temu zapobiec, wiesz jak?


Zbudować swój pasywny dochód! Wiesz co się wtedy stanie? Nie będziesz już tym TRYBIKIEM w gospodarce któremu na siłę trzeba zapewnić miejsce pracy.

Wiesz co to da?

Z jednej strony dla biznesu koszty produkcji wzrosną bo siła robocza będzie droższa, komu się będzie chcieć pracować za grosze, jak można zbudować pasywny dochód i nie pracować? Biznes zmniejszy ilość produkowanych towarów... na rzecz ich lepszej jakości i trwałości. Z drugiej strony polityka gospodarcza się zmieni, jak nie będzie trzeba na siłę zwiększać ilości miejsc pracy. W czasie gdy znaczna część osób będzie otrzymywała pasywny dochód, nie będzie takiej
potrzeby...

I Tu lekarstwem jest Agrabla, która Tworzy właśnie taki, a nie inny porządek.

Agrabla tworzy nową klasę społeczną, klasę społeczną, w której ludzie żyją z tego co wcześniej wypracowali. Tworzy ludzi, którzy będą ponad te wszystkie opisywane w tym tekście wcześniejsze rozwiązania, zarówno bezsensownie zwiększające ilość śmieci, jak i ilości przepisów.

Tak więc pamiętaj, Tylko Ty budując pasywny dochód - wypisując się z tej bezsensownej gospodarki będąc ponad nią, możesz rozwiązać ten problem.

* Żarówka świeci wciąż w siedzibie straży pożarnej w miejscowości Livermore w Kalifornii.

PS: Wielkie zmiany zawsze zaczynały się od jednostek, tym razem to Ty masz szanse tą zmianę rozpocząć!
Zapraszam do Agrabli projektu wielu możliwości http://agrabla.pl/?pol=110

środa, 14 grudnia 2011

Zostań Dobrodziejem

Święta to wspaniały okres na dobre uczynki. Jestem przekonana, że w ludziach tkwi ogromny potencjał dobra, dlatego mam do Ciebie prośbę ZOSTAŃ DOBRODZIEJEM i podaruj wspaniałe święta dzieciom z fundacji Gaja bo” Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat... „(Janusz Korczak)
Szczegóły na stronie: http://zostandobrodziejem.pl/?pol=110

wtorek, 13 grudnia 2011

Czas na Twój sukces - ale skąd się biorą pieniądze?

Pieniądze biorą się ze sprzedaży produktów, każdy kto chce budować marketing sieciowy, musi dokonać zakupów na określoną kwotę. Można to robić w systemie miesięcznym – najbardziej optymalne wyjście, można też zakupić raz na kilka miesięcy na większa kwotę.




Pakiety Agrabla, to nie tylko zakupy… to przede wszystkim inwestycja we własny biznes. Biznes, który możesz zbudować dzięki MLM. Jeśli ktoś proponuje Ci marketing sieciowy, i mówi że nic nie trzeba w nim kupować, to zastanów się jak to ma działać? – NIE MA PRAWA DZIAŁAĆ, JEŚLI NIE MA ZAPEWNIONEGO OBROTU. Z reguły po przeczytaniu regulaminu, okazuje się że żeby być kwalifikowanym do wypłaty, czy też, aby w ogóle cokolwiek zarabiać trzeba dokonać zakupów na daną kwotą. Lub też okazuje się, że aby ‘dobić’ do jakiegoś procentu obrotu (w matrycach różnicowych), trzeba wesprzeć się zakupami własnymi. Tak czy inaczej nie ma marketingu sieciowego, w którym nie ma sprzedaży produktów.

W Agrabli od początku prezentujemy zasady wg jakich działamy, jasno przedstawiając warunki współpracy.


Każdy biznes wymaga inwestycji, w tym przypadku ta inwestycja jest naprawdę niewielka w porównaniu z innymi. I jest ona niejako przy okazji kupowania produktów, których zamienniki tak czy inaczej prędzej czy później gdzieś kupisz.
Pamiętaj: Ceny produktów są adekwatne co do jakości i cen rynkowych – a jeśli uważasz że są wysokie i wolisz kupować gdzie indziej to zawsze masz prawo wyboru. Zastanów się tylko dlaczego tyle osób zdecydowało się kupować poprzez system Agrabla… co takiego daje zamiana sklepu na projekt Agrabla? Czy te pakiety mogą przynosić więcej biznesowych korzyści niż jakiekolwiek zakupy w zwykłym sklepie?
Produkty dostępne w projekcie znajdziesz tutaj. Ceny produktów wahają się od 102 do 120 zł – za taką kwotę, trzeba raz w miesiącu coś kupić, nazywane jest to tutaj abonamentem. Pierwsza wpłata za każde konto w strukturze wynosi 152 zł, inwestycja ta nijak się ma do przykładowej inwestycji w tradycyjny biznes.

Na co jest ta kwota przeznaczona? Przede wszystkim na produkt – kwota 84 zł (średnia wartość netto zakupów), dzielona jest na 3 części największa część przeznaczona jest dla producenta, kolejna część dla partnerów w strukturze (partner zarabia od 57% do 80% z pozostałej kwoty po zapłaceniu producentowi – zależne od ilości premii) no i to co zostanie przeznaczone jest na administracje serwisem (księgowość, utrzymanie systemu – serwisów, obsługę klienta).
UWAGA: Jeśli szukasz biznesu, w którym nie trzeba nic kupować, poszukaj ofert współpracy z zakresu sprzedaży bezpośredniej. Pamiętaj jednak, że w sprzedaży bezpośredniej nie budujesz pasywnego dochodu, z marketingu wielopoziomowego i nie masz co liczyć na pasywny dochód.

wtorek, 6 grudnia 2011

Program premiowy - program motywacyjny agrabla

Agrabla - program premiowy





Zasady programu premiowego:
Pieniądze na premie doliczane są do wypłaty (do punktów zarobkowych jako dodatkowe punkty netto), na podstawie przedstawionego dowodu wpłaty na komputer, wycieczkę czy też wynajmem, wpłaty leasingowej lub umowy kredytowej (w zależności od danego progu na samochód, mieszkanie lub dom), z dowodów wpłat bierzmy kwotę netto – bez vat.

Kwotę premii należy traktować jako maksymalną kwotę, jaką ponosi Agrabla, w przypadku gdy partner poniesie mniejsze koszty różnica nie jest zwracana, w przypadku zaś gdy partner poniesie większe koszty niż premia, partner musi różnice sam dopłacić.

Premie doliczane są po osiągnięciu danego progu pasywnego dochodu (2000, 4000, 10000 i 20000 zł) z marketingu sieciowego Agrabla, dla danego ID użytkownika. Za osiągnięcie progu rozumie się uzyskiwanie miesięcznego dochodu z marketingu sieciowego Agrabla większego lub równego progowi w punktach zarobkowych (czyli kwocie netto w zł), przez min. 3 miesiące.

Po jednokrotnym przekroczeniu progu (poprzedni punkt), kwota premii jest wypłacana tylko w tych miesiącach w których został przekroczony próg.

Po przekroczeniu progu 20 000 zł i kolejnych progów premie naliczane są po raz drugi od kwoty zarobionej minus 20000 zł, czyli aby zdobyć drugie 1000 zł na samochód musisz osiągnąć próg 24000 zł (możesz mieć np. drugi lub droższy samochód) ze specjalnymi bonusami.
Premie nie sumują się, należy je wykorzystać w danym miesiącu.

… ale skąd się biorą pieniądze?
tego dowiesz się w następnym artykułe

poniedziałek, 28 listopada 2011

Czas na Twój sukces cz.3 Jak to zatem działa? Jaki jest ten plan?

Sercem projektu jest marketing wielopoziomowy, czyli dochody z wielu poziomów klientów – konkretnie z sześciu. Otrzymujesz profity od zakupów osób, które zapiszą się do systemu z Twojego polecenia, jak i z polecenia osób, które te osoby zaproszą. Każdy partner na poziomie, może mieć dwóch poleconych klientów – tzw. matryca binarna. Ograniczona na poziomie matryca oznacza, że budujesz matryce wraz z 12 osobami, 6 osób nad Tobą i 6 osób pod Tobą pracuje razem na Twój sukces.

Wymuszenie budowania struktury w dół, daje również korzyści na poziomie pasywności dochodów. Już zaproszenie dwóch osób, które będą budowały biznes, może okazać się sukcesem w zdobyciu pasywnego dochodu. Te dwie osoby to też jedyna tzw. kwalifikacja w projekcie Agrabla do otrzymania wypłaty – tj. każdy partner musi tyle prędzej czy później osób zaprosić, skupiamy się jednak na jak największej ilości osób, taka współpraca motywuje i zarówno nas jak i naszych partnerów.
Kolejnym punktem jest współpraca z zaproszonymi ludźmi, współpraca która charakteryzuje się tym o czym już wspominałam szacunkiem, uczciwością, poświęceniem a przede wszystkim skupieniu się na potrzebach, które dla danej osoby stają się motorem napędowym, do działania. Tylko pamiętaj, motywuj, ale nie rób nic za nikogo, nie krzywdź ludzi pokazując im że sami czegoś nie potrafią zrobić!
Tak wygląda struktura,

Wystarczająco… czyli ile to jest dla Ciebie? Sam sobie musisz określić i zaplanować strategiczne działania do osiągnięcia tej wyznaczonej kwoty . Podstawowy plan (tabelka powyżej) to 1400 zł/m-c, ale to tylko podstawa, której wielokrotność można uzyskać. Mało tego, wraz z kolejną wielokrotnością tej kwoty, przechodzisz na kolejny program premiowy, gdzie uzyskać możesz dodatkowe kwoty przeznaczone na specjalne cele.

Nie ma limitów zarobków w projekcie Agrabla, każdy partner ma możliwość zarobienia tyle ile uzna za słuszne. Ideą projektu jest zapewnienie każdemu partnerowi wystarczających dochodów na spokojne życie z możliwością realizowania marzeń.

środa, 23 listopada 2011

Czas na Twój sukces cz.2

To nie dla Ciebie – Jeszcze nie dziś!


Czy słyszałeś już o tym, że to dziś najlepszy czas na wystartowanie w marketingu sieciowym? Bo mamy „momentum”, bo firma wchodzi na rynek, bo w takim momencie rozwoju firmy najłatwiej zostać milionerem… Projekt Agrabla jest ponad to wszystko…
Nie ważne kiedy zaczniesz, zawsze masz takie same możliwości zarobku – ograniczona struktura przy jednoczesnym ograniczeniu obrotu z danego konta. Stwarzają praktycznie takie same możliwości zarobku, nie ważne kiedy rozpoczniesz współprace… ważne kiedy chcesz uzyskać pierwsze swoje pasywne dochody.
Krótka struktura ma jeszcze jedno do siebie, każdy jest tu panem swojego sukcesu, nie ma miejsca na milionerów, tylko dlatego, ze był w odpowiednim czasie i w odpowiednim miejscu. Jest miejsce dla każdego kto chce dziś rozpocząć prace i zacząć normalnie zarabiać. A jeśli jakiś z Twoich sponsorów ma ambicje na więcej, to pojawi się po raz kolejny w strukturze, w odpowiednim wyznaczonym miejscu z dużym prawdopodobieństwem już pod Tobą!
Pytasz Co to daje?
To daje Tobie szanse!

Mówią, ze w marketingu sieciowym tylko kilka procent ludzi zarabia… i to jest fakt, bo tylko kilka procent to ludzie, którzy podjęli wyzwanie i zaczęli działać wg planu. Odpowiednie podejście i wdrożenie planu w życie to klucz do sukcesu.
Plan jest banalnie prosty, ale nie jest dla Ciebie. Nie jest dla Ciebie jeśli nie chcesz nic zmienić w swoim życiu, jeśli nie potrzebujesz zarabiać więcej pieniędzy – ten plan nigdy nie będzie dla Ciebie. W marketingu sieciowym trzymamy się zawsze podstawowych zasad, zasady te wymagają nieraz wielu poświęceń, a co z tym idzie musisz mieć motywacje i potrzebę by im podołać.
• Szanuj siebie, ludzi i ich decyzje - szacunek to podstawa we współpracy z ludźmi. Szanuj decyzje innych ludzi, na nikogo nie naciskaj.
• Poświęcaj się, ale nie pomagaj tam gdzie nie trzeba – zdolność do poświęceń dla innych ludzi to klucz, współpracy, ale pamiętaj że to nadal współpraca. Pomagając zbyt wiele szkodzisz, bo pokazujesz że sami nie są do danej rzeczy zdolni. Traktuj wszystko jak współpracę, niech z każdej rozmowy, każdej omawianej sprawy korzyści idą w obie strony.
• Szanuj to co robisz i ucz się na tym, a inni będą wkrótce szanować Twoje osiągnięcia – nie będzie łatwo, będą upadki, małe i większe, zawsze jednak powinieneś szanować swoją prace i uczuć się na swoich błędach. To jedyna droga nauki biznesu – praktyka.
• To zależy tylko od Ciebie! – sukces nie jest zależny od lidera, od sytuacji w domu, od sytuacji w obecnej pracy, od ilości znajomości. sukces jest zależny tylko i wyłącznie od Ciebie! Musisz to pojąć już dziś, każda wymówka, każde wytłumaczenie siebie to kilka kroków w TYŁ, na drodze do sukcesu.
• Marketing – Marketing sieciowy to jednak cały czas marketing. Jeden skupia się na promocji stylu życia, inny skupia się na promocji produktu, trzeci szuka osób, które potrzebują pieniędzy, czwarty kreuje swój wizerunek dzięki czemu ludzie sami go znajdują. Zawsze jednak jest to skupianie się na ludziach, którym możesz pomóc, musisz się nauczyć szukać takich ludzi. Jest na to wiele metod im szybciej się tego nauczysz, tym szybciej ten biznes, będzie dla Ciebie.
• Zaufanie i uczciwość – Marketing sieciowy to nie praca dorywcza, chcąc na długo współpracować, musisz wykazać się uczciwością, dzięki której ludzie zbudują do Ciebie zaufanie.
• Postawa i wytrwałość – Na swej drodze znajdziesz wiele myśli i osób, które Cię będą chciały przekonać, że ten biznes nie jest dla Ciebie. Jeśli im uwierzysz to okaże się, że mieli racje, jeśli zaś uwierzysz mi że na tym da się zarobić to też się okaże że mam racje. Wszystko zależy od Twojej postawy i wytrwałości. Przyciągniesz to w co uwierzysz.
No i na koniec, jeszcze jedno najważniejsze, to posiadanie własnego celu, celu który będzie Cię trzymał przy odpowiedniej drodze. Mawiają, że aby osiągnąć sukces w Marketingu sieciowym, czasem wystarczy kilka godzin tygodniowo i choć i tak twierdzę, ze przydałoby się na początku trochę więcej czasu, to mają w tym trochę racji, wiele osób przychodzi i nawet nie jest w stanie tych kilku godzin tygodniowo poświęcić. Praca bez szefa, bez podbijania karty wejść – wyjść jest dla niektórych trudna, dlatego posiłkujemy się planem działania, wyznaczamy cel i się jego trzymamy, strategicznie podejmując się działań, które przybliżają nas do sukcesu.

środa, 16 listopada 2011

Koniec oglądania tego co inni osiągnęli!! Czas na Twój SUKCES! cz.1

Dziś rozpoczynam cykl artykułów w których przedstawię od podstaw firme z którą współpracuję czyli Projekt Agrabla
Nigdy nie wejdę w żaden MLM… kiedyś tak powtarzałam. Sama idea zarabiania na byciu zadowolonym klientem i polecaniu produktów dalej jest naprawdę świetna, mogłoby się wydawać idealne źródło zarobku, niejako przy okazji codziennych czynności. Jednak marketing sieciowy kojarzył mi się z totalnym naciąganiem, na produkt który kosztuje kilkakrotnie tyle co na rynku, a otoczony jest niesamowitą tajemnicą i wiarą w to, że potrafi zdziałać cuda. A co lepsza czasem promowany poprzez cuda. Cudowne też były obiecywane zarobki bliżej nieznanych, które miały mnie zachęcić do powtórzenia owych wyczynów, na co rzecz jasna miało wystarczyć kilka godzin tygodniowo.
Tak było do czasu, gdy odkryłam, że MLM nie musi tak działać. W marketingu sieciowym mogą być normalne produkty, za normalną cenę, jak i też realne możliwości zarobku. Tak też Marketing sieciowy stał się dla mnie, tym co obecnie w życiu robię. Trzeba było tylko zacząć od początku, tym początkiem stał się dla mnie projekt Agrabla, którego głównym zadaniem jest dostarczenie prostego systemu, umożliwiającego zarobek partnerom, nie dzięki zwiększeniu cen produktów, ale dzięki zrezygnowaniu z pozostałych działań marketingowych, na rzecz działań partnerów.


AGRABLA – W tym marketingu pracujesz na własny sukces…



Skoro ludzie kupują produkty, to czemu ich nie mogą kupować poprzez Marketing sieciowy? – żaden problem… tylko co to daje dla Ciebie? Odpowiedz sobie na poniższe pytania:
• Czy jesteś zainteresowany wypracowaniem znaczących dochodów finansowych?
• Czy szukasz drogi aby polegać w sprawach finansowych tylko na sobie?
• Czy chciałbyś mieć wolność nie tylko Finansową… ale też wolność czasową by móc się z tych pieniędzy cieszyć?
• Czy jesteś zdecydowany podnieść standard swojego życia?
• Czy chciałbyś mieszkać we własnym domu, mieszkaniu i nie martwić się o spłacanie kredytów?
• Czy chciałbyś aby stać Cię było na podróżowanie i realizowanie marzeń?
Żyjemy w świecie ogromnych możliwości, zarabiając mało niestety nie jesteśmy w stanie wszystkich ich zrealizować. Jest jednak sprawdzona od wielu lat metoda zarabiania pieniędzy, która działa na zupełnie innej zasadzie, niż praca – etat, własna firma od A do Z, czy też ryzykowne inwestycje finansowe. Metoda ta pozwala na uzyskiwanie nieograniczonych dochodów, ze zbudowanej sieci konsumenckiej.
Czym się to różni? Podstawowa różnica to taka, że zajmujemy się budowaniem swojego pasywnego źródła dochodu. Oznacza, to że im więcej wysiłku wkładamy dziś, tym więcej pieniędzy będzie przychodziło każdego kolejnego miesiąca. I nie mowa tu o emeryturze, czy też zasiłku, ale o normalnych zarobkach zależnych od wysokości włożonej pracy. Zarobkach, które wraz z programem premiowym pozwolą Ci na szczęśliwe życie.

czwartek, 3 listopada 2011

Polska marka

Od dawien dawna panuje przekonanie o wyższej jakości zagranicznych produktów. Przykład stanowią ogłoszenia sprzedawców reklamujące „proszek do prania z Niemiec, do 70 prań”; „proszek do dywanów z Niemiec, super jakość”, „odplamiacz z Niemiec – najtańszy i najwyższej jakości”. 

Reklama propaguje marki produktów znanych nam z polskiego rynku a wyprodukowanych w zachodniej Europie. Różnica polega na tym, że nie są one nawet produkowane przykładowo w Niemczech a na rynek niemiecki, i propagują to sklepy zarówno internetowe, jak i osiedlowe.

 

Nie żartujmy z osób, które zamiast pójść do najbliższego marketu jeżdżą od jednego do drugiego sklepu aby taniej kupić, z tymże większość z nich szuka właśnie tych zachodnich produktów licząc na to, że są dobre bo (nie) polskie. A to wprost paradoks tej naszej polskiej rzeczywistości.

 

Agencje prowadzące badania opinii publicznej sprawdziły już i porównały jakość oferowanych w Polsce i na rynkach zachodnioeuropejskich produktów. Dotyczy to nie tylko rynku produktów kosmetycznych, higienicznych, bo z innej branży towary również stanowią konkurencję dla naszej rodzimej produkcji.

 

Jednocześnie testy dowiodły, że produkty kierowane na polski rynek różnią się jakościowo od tych, które trafiają na zachodni rynek. Niestety na naszą niekorzyść. Warto sobie przy takich opiniach zadać pytanie dlaczego nasz rynek jest gorzej traktowany. Powodem do zastanowienia się jest również fakt iż konsumenci te różnice zauważają. Dlaczego firmy z zachodniej Europy wobec tego nasz rynek traktują gorzej? Poziom jakości zauważyli konsumenci, ale i także handlowcy, i to nie tylko właściciele drobnych sklepików, ale i duże koncerny.

 

Biznes ten pozostaje dla rodzimej produkcji, ale traktuje jednak bezlitośnie. A przecież jakość sprzedawanych na polskim rynku jest równie wysoka. To już nawet „wersja eksportowa”. Produkty w jak najszerszym zakresie spełniające oczekiwania konsumentów, odpowiadające potrzebom użytkowników.

 

Produkty z innych rynków nie muszą mieć wyższej jakości niż towary polskiej produkcji. Przecież nie stanowią one odrzutu z eksportu, aby być poszukiwanym i docenianym. Doceńmy przede wszystkim to co nasze, tu patriotyzm się kłania.  

Jednym z programów partnerskich, który powstał w celu wsparcia naszego rodzimego producenta jest system agrabla.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Autorem artykułu jest Agnieszka Pilecka

sobota, 29 października 2011

Droga do Dyrektora

Zapraszam do obejrzenia prezentacji, która odbyła się w dniu wczorajszym,który poprowadził P. Marek Deja współtwórca systemu Agrabla.
„Życie człowieka bez ustalonych celów
jest jak dryfowanie statku...
Może kiedyś trafi do portu, a może się rozbije...
Czy nie lepiej obrać kurs na ten wymarzony port (cel) i zawinąć do niego szybko i bezpiecznie?” Zapraszam na strony agrabla w celu zapoznania się z tym systemem lub zgłoś się do mnie na skype malgorzata1581 a udzielę Ci niezbędnych informacji.

niedziela, 16 października 2011

Pozycjonowanie na przykładzie WordPressa

Pozycjonowanie polega na ustawianiu stron w wyszukiwarkach na wysokich pozycjach po wpisaniu słów/fraz kluczowych związanych np. z działalnością firmy. Ma to na celu ułatwienie internautom i przyszłym klientom w dotarciu do Naszej strony poprzez wyszukiwarkę lub katalog.

WordPress to obecnie jeden z popularniejszych systemów CMS, można na nim budować praktycznie dowolną strona od prostej strony ofertowej, squeeze page, bloga do serwisu firmowego, sklepu. A jednocześnie edycja, wprowadzanie zmian jest nadzwyczaj proste, dlatego też zdecydowałem ze cały kurs pokaże na przykładzie właśnie wordpressa. Co nie znaczy, ze podobnych rozwiązań nie zrobisz na innym skrypcie. 


Na kursie poznasz wszystkie znane taktyki zwiększające tzw. długi ogon na skrypcie wordpress, dzięki czemu zyskasz kolejne odwiedziny na swoją stronę www.

środa, 5 października 2011

Dlaczego warto używać oleju Golden Drop.

Najnowocześniejszy sposób produkcji oleju Golden Drop pozwolił wyeliminować
z nasion rzepaku niepożądany kwas erukowy. Skład kwasów tłuszczowych został tak zmieniony, by sprostać najwyższym wymaganiom żywieniowym. Olej Golden Drop zawiera w swoim składzie unikalne kwasy, które w organizmie ludzkim odpowiadają za obniżenie szkodliwej frakcji cholesterolu we krwi (LDL) i podwyższenie obecności cennej formy tj. cholesterolu (HDL).

Olej Golden Drop zawiera kwasy linolowe i linolenowe, stanowiące prekursory witaminy F, która chroni nasze organizmy przed udarami , zawałami, przyśpiesza spalanie tłuszczów oraz gojenie ran, a także zwiększa płodność i przyczynia się do obniżenia masy ciała. Bardzo często wykorzystywana jest w leczeniu zapalenia żył, chorobach infekcyjnych żołądka, jelit , gardła, uszu oraz oczu.

Coraz częściej uważa się, że olej rzepakowy jest najzdrowszy spośród wszystkich olei roślinnych, zdrowszy nawet od oliwy z oliwek. Nasycone kwasy tłuszczowe są niezdrowe a nasz produkt ma ich najmniej.

Olej Golden Drop w 93% składa się z nienasyconych kwasów tłuszczowych oraz jedynie
z 7 % nasyconych kwasów tłuszczowych, których oliwa z oliwek oraz olej słonecznikowy posiadają dwukrotnie więcej. Jest to kolejny, bardzo ważny powód, by wybrać olej Golden Drop.

Według dotychczasowych danych ryzyko chorób niedokrwiennych serca oraz wysokiego ciśnienia krwi może zostać obniżone przez taką właśnie modyfikację kwasów tłuszczowych.

Już w 100 gramach oleju Golden Drop realizujemy ok. 300 % zalecanej dawki dobowej na witaminę E ( witaminę młodości) , która jest doskonałym obrońcą przed starością, a której
w codziennej diecie mamy za mało. Jest ona niezwykle ważna, ponieważ zapobiega formowaniu się niebezpiecznych cząstek, tzw. wolnych rodników.


Witamina E odpowiedzialna jest za:

- spowolnienie procesów starzenia się komórek krwi oraz mózgu
( choroba Parkinsona i Alzheimera)

- poprawienie oddychania komórek naszego organizmu, przez co umożliwia mięśniom lepszą pracę i większą wydolność

- rozkurczanie naczyń krwionośnych i zmniejszanie krzepliwości krwi, co zmniejsza znacznie zdolność osadzania się cholesterolu na ściankach tętnic oraz ryzyko zakrzepów
i zawałów.

- łagodzenie objawów zwyrodnienia stawów, reumatyzmu, stanów zapalnych stawów na tle autoimmunologicznym

- poprawę płodności oraz potencji seksualnej

- powstrzymywanie rozwoju nowotworów poprzez hamowanie działania związków rakotwórczych.



Kluczowym aspektem oleju Golden Drop jest wysoka zawartość nienasyconych kwasów omega-3 i omega-6 oraz odpowiednia pomiędzy nimi proporcja. Ich zadaniem jest regulacja wielu procesów zachodzących w organizmie o przeciwnych właściwościach.

Kwasy omega-3 i omega-6 zasługują na szczególne zainteresowanie, gdyż organizm ludzki nie jest w stanie samodzielnie ich wytworzyć. Dostarczane są one do organizmu wyłącznie poprzez spożywaną żywność. Dlatego tak ważne dla naszego zdrowia jest to, aby zachować właściwą równowagę pomiędzy kwasami.
Zbyt duża ilość kwasów omega-6 w stosunku do omega-3 może prowadzić do gromadzenia komórek tłuszczowych, krzepnięcia krwi czy rozwoju stanów zapalnych. Należy zwrócić uwagę na to, by dostarczać organizmowi poza omega-6 również odpowiednią ilość kwasów omega-3, które działają zupełnie odwrotnie tzn. zapobiegają zapaleniom oraz ograniczają odkładanie tłuszczu w organizmie.

Dla porównania, oliwa z oliwek posiada ok. dziesięciokrotnie mniej kwasu omega-3 niż olej Golden Drop.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat równowaga pomiędzy tymi kwasami została drastycznie zachwiana. Ilość spożywanych kwasów omega-6 wielokrotnie przewyższa omega-3.

Z międzynarodowych badań wynika, iż stosunek kwasów omega-6 do omega- 3
u współczesnego człowieka wynosi aż 30:1. Wynik idealny to 1:1 .

Olej Golden Drop, którego proporcje wynoszą 1,25: 1 jest świetnym pomysłem na zaopatrzenie naszego organizmu w kwasy omega-3, których tak bardzo nam brakuje (jedna łyżka stołowa Oleju Golden Drop zaspokaja dzienną dawkę na kwasy tłuszczowe omega-3, wg kryteriów ustalonych przez Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne ).

Objawy, które towarzyszą deficytowi omega-3 w organizmie to:

sucha skóra i włosy,
częste infekcje ucha środkowego,
problemy z drogami oddechowymi (astma, zapalenie oskrzeli),
częste oddawanie moczu,
pragnienie,
nadwaga,
zespół suchego oka,
obniżenie odporności,
wolne gojenie się ran,
pękanie skóry na piętach,
"brzydkie" paznokcie,
chroniczne zapalenie gardła,
kurcze nóg w czasie chodzenia,
apetyt na tłuszcze,
o wiele szybsze starzenie się,
choroby układu krążenia (zawał, wylew).

Jak działają kwasy omega-3?

Po pierwsze, posiadają zdolność wiązania i rozpuszczania kwasów nasyconych, dzięki czemu usprawniają oczyszczanie organizmu ze złogów.

Po drugie, kwasy omega-3 wbudowane w komórki organizmu w swoim działaniu przypominają warstwy teflonu, w których cząsteczki różnych substancji swobodnie prześlizgują się, nie przyklejając się niepotrzebnie do komórek. To w znacznym stopniu usprawnia przemianę materii.

Kwasy omega-3 są bardzo ważne w diecie osób najmłodszych, dorosłych oraz starszych. Każdy ludzki organizm potrzebuje ich do sprawnego oraz zdrowego funkcjonowania.

Odpowiedzialne są za :

- hamowanie agregacji (zlepianie się płytek krwi) i adhezji (przyleganie płytek krwi do ściany naczynia);

- pozytywne oddziaływanie na wątrobę (odtłuszczanie jej);

- wspomaganie procesów trawiennych (stymuluje lepszą przemianę materii);

- skuteczne przeciwdziałanie miażdżycy, zawałów serca i chorobie nadciśnieniowej (choroby te są przyczyną około połowy zgonów w Polsce);

- redukcję tkanki tłuszczowej oraz hamowanie powstawania nowej;

- zapobieganie i wspomaganie leczenia nadpobudliwości dziecięcej (zespół ADHD);

- łagodzenie objawów menopauzy;

- wspomaganie przy leczeniu depresji, schorzeń mózgu oraz układu nerwowego.

Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła w swoich badaniach, iż stosując produkty bogate w kwasy omega-3 możemy zmniejszyć ryzyko powstania cukrzycy typu II.

Składniki zawarte w oleju Golden Drop zwiększają również wrażliwość mięśni na insulinę.

Lekarze są zgodni , iż olej rzepakowy jest niezbędnym składnikiem w diecie, która wspomaga prawidłowy przebieg ciąży.

Zapotrzebowanie na kwasy omega-3 gwałtownie wzrasta w związku z rozwijającym się płodem. Odpowiednie proporcje pomiędzy omawianymi kwasami zabezpieczają kobiety przed przedwczesnym porodem. Mają także ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie oraz rozwój mózgu, który trwa od trzeciego trymestru ciąży do 18 miesiąca po urodzeniu.

Badania pokazują, iż im wyższe jest stężenie kwasów omega-3, tym ciężar urodzonych dzieci jest większy.



Obecne w oleju Golden Drop polifenole posiadają silne właściwości przeciwutleniające. Mogą one oddziaływać na wiele różnych sposobów. Zachodzą w bezpośrednią reakcję
z wolnymi rodnikami albo je całkowicie neutralizują. Ponadto mogą one wzmagać działanie innych antyoksydantów. Wszystkie te cechy pomagają jednocześnie opóźniać procesy starzenia.

Zawarty w oleju Golden Drop beta-karoten wpływa na koloryt skóry, a jako prekursor witaminy A, przyspiesza odnowę tkanek i pozwala utrzymać prawidłowy stan skóry.

Witamin E nazywana potocznie „witaminą młodości” odpowiedzialna jest bezpośrednio za tworzenie kolagenu, który utrzymuje odpowiednią wilgotność skóry i elastyny, nadającej skórze odpowiednią sprężystość i elastyczność. Ponadto wpływa na neutralizację wolnych rodników, które przyśpieszają procesy starzenia.

Równie ważne dla urody są niezbędne, nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, w dużej ilości obecne w oleju Golden Drop. Kwasy te pomagają normalizować międzykomórkowe warstwy lipidowe, jak również poprawiają funkcjonowanie bariery ochronnej naskórka, przeciwdziałając tym samym utracie wody.


Jaki olej jest najlepszy do smażenia?
Dla zmniejszenia ryzyka chorób warto ograniczyć smażenie podczas przygotowywania potraw. Jeśli już się decydujemy na ten rodzaj przygotowania posiłku, do smażenia powinny być stosowane oleje o wysokim poziomie kwasów tłuszczowych jednonienasyconych, które zachowują stabilność w wysokich temperaturach i wysoką temperaturą dymienia. Te parametry spełnia olej rzepakowo-lniany Golden Drop, który szczególnie nadaje się do smażenia, bardziej niż olej słonecznikowy, winogronowy, czy oliwa z oliwek. Ważne jest też, by do smażenia wybierać tłuszcze roślinne z tłoczenia na ciepło. Oleje roślinne tłoczone na zimno ulegają niekorzystnym procesom nawet podczas krótkotrwałego smażenia.
Olej Golden Drop posiada wysoką temperaturę palenia 220*C.



Należy również odnotować fakt iż na rynku pojawił się do niedawna zapomniany olej lniany, który również ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie jednak nie nadaje się on do smażenia. Dla osób z dolegliwościami wątrobowymi polecam olej ostropestowy.

czwartek, 29 września 2011

Prospecting - poszukiwanie klienta

Każdy zna odpowiedź na pytanie jak ważny jest klient dla Rozwoju każdej firmy. Nieważne czy jest to Firma o zasięgu lokalnym czy też ogólnokrajowym. Możesz posiadać super produkt, unikatowe rozwiązania technologiczne, najwyższą jakość oferowanych Usług, najkrótsze terminy i najniższą cenę a i tak Twój sukces zależy głównie od tego czy będzie ktoś, kto zechce to od Ciebie kupić.

Możesz również mieć przygotowanych gotowych do działania sprzedawców. Specjalistów znających wszelkie możliwe techniki komunikacji a i tak sukces nie będzie pisany Tobie. Jeśli nie zadbasz o ciągły dopływ nowych klientów(Budowanie Listy Mailingowej) do Twojego biznesu specjaliści od finalizacji, negocjacji handlowych i radzenia sobie z każdym zastrzeżeniem potencjalnego klienta będą, co najwyżej na sucho ćwiczyć przed lustrem.

Prospecting – to ciągły proces zdobywania rynku poprzez informowanie go o swojej ofercie i umiejętność przekonywania klientów do Twoich rozwiązań.

Na rynku panuje ciągły ruch i wielki szum informacyjny. Jak uda się Tobie przebić przez to spienione morze różnych a jakże podobnych komunikatów?

Jak zwiększyć sprzedaż poprzez zdobycie nowego rynku i nowych klientów? Co robić żeby nie powielać starych sposobów, które już nie działają?

Po pierwsze

Zastanów się, dokąd zmierzasz. Co planujesz osiągnąć poprzez swoje działania prospectingowe? Określ bardzo dokładnie swój cel sprzedażowy i zastanów się ilu klientów potrzebujesz. Klientów, którzy kupią od Ciebie. Wiele osób zajmujących się sprzedażą nie planuje Sprzedaży w kontekście ilości klientów, którzy potrzebni są im do zrealizowania celu sprzedażowego.  Na pytanie ilu klientów miesięcznie przewija się przez ich firmę i odpowiadają dużo, za mało lub też z beztroską w głosie odpowiadają nie liczę. Jeśli policzymy ilu klientów na chwilę obecną robi nasz obrót to dowiemy się ilu będzie nam potrzebnych do wykonania celu, który nam przyświeca.

Po drugie

Określ bardzo dokładnie, o jakiego klienta Tobie chodzi. Niektóre działania prospectingowe przyprowadzają do firmy sporo klientów, którzy z różnych powodów nie mogą być naszymi klientami. To frustrujące dla pracowników, kiedy praktycznie pracy mają więcej a efekty ich zaangażowania są niezauważalne w ilości nowych kontraktów. Dzieje się tak wtedy, jeśli nie wiemy, kogo potrzebujemy.
Podam przykład z branży Finansowej. Jeszcze rok temu nie trzeba było się zastanawiać, kto przyjdzie do pośrednika finansowego zawsze znalazła się dla niego jakaś oferta jakiegoś Banku. Sytuacja zmusiła jednak banki do ostrej polityki reglamentowania i coraz dokładniej przygląda się każdemu klientowi, który składa wniosek do Banku o udzielenie kredytu. Banki szukają bezpiecznych klientów dającym im gwarancję spłaty zaciągniętego kredytu. Część doradców kredytowych zrozumiała, że, trzeba szukać takich właśnie klientów. Niestety sporo właścicieli firm Finansowych nadal rozdaje ulotki na ulicach w godzinach pomiędzy 8-16-tą a więc w czasie, kiedy pożądany przez banki klient jest w pracy a więc nie może być na ulicy. Z taką ulotką przychodzą do firm renciści, emeryci osoby na zasiłku bezrobotni itd. a więc osoby, dla których nie ma oferty. Takie działanie marketingowe to Tylko stały koszt dla firmy.

Po trzecie

Przemyśl dokładnie gdzie jest Twój klient. Łów ryby tam gdzie są ryby. Planuj działania marketingowe w czasie, kiedy Twój klient będzie wstanie zauważyć Twoje akcje prospectingowe. Zmień miejsce Twoich działań tak, aby były blisko Twojego klienta. Bądź w miejscu pracy klienta, na drodze do jego zakładu pracy i towarzysz mu w drodze z pracy. Zauważ, że ma dzieci, które odbiera z przedszkola i szkoły, że robi zakupy a dopiero potem udaje się do swojego domu.

Po czwarte

Bardzo ważne określ na nowo metody działań prospectingowych. Jeśli ulotki działają słabo zrób coś z tym. Żywotność zwykłej ulotki to około 3-4sekundy. Tyle czasu potrzebujemy żeby zlokalizować kosz na śmieci. Dobrze, jeśli obdarowany wyrzuci tą ulotkę do kosza. Gorzej, jeśli rzuci koło kosza. Po godzinie pracy „żywego potykacza”(bądź, co bądź wizytówka Twojej firmy – często wyglądająca jak ktoś, kto dorabia na piwo) wokół ludzie chodząc depczą ofertę Twojej firmy. Można na różne sposoby ożywić starą dobrą ulotkę. Twoje działania muszą być skuteczne. Muszą docierać do świadomości klienta i promować Twoją firmę na rynku. Najbardziej boli, jeśli Twoja np. ulotka przyprowadza klientów konkurencji. Metody działań trzeba ciągle doskonalić i zmieniać. Ciągłe popełnianie tych samych schematów działań przyprowadza tych samych klientów. Tak długo jak coś robisz tak długo w nagrodę otrzymujesz tą samą nagrodę. Zmień metody działań prospectingowych będą do Ciebie przychodzić nowi klienci.

Po piąte

Planuj działania prospectingowe w dłuższe perspektywie. Powinieneś mieć plan działań rozpisany na cały rok i poszczególne miesiące. Uwzględniaj święta, rocznice, lokalne imprezy, pory roku itd. Bądź w swych działaniach innowacyjny. Pamiętaj o wypromowaniu swojej firmy poprzez zorganizowanie czegoś „fajnego dla klienta”. Może to być kawa na dzień kobiet, bilet do teatru, karp na święta, konkurs z okazji.. Pamiętaj o rocznicy Twojej firmy i zrób to szumnie. Bardzo ważne te działania musisz zaplanować z wyprzedzeniem. Wiele dobrych pomysłów nie zostaje zrealizowanych, bo zapomniano ich zaplanować w budżecie i terminarzu działań.

Na koniec

Monitoruj swoje działania. Musisz wiedzieć, które z Twoich działań przynoszą pożądany efekt a które Tylko robią dodatkowy koszt. Słabym ogniwem są tutaj pracownicy, którzy zapominają pytać się klienta jak dowiedział się o naszej firmie. Gorzej, jeśli nie zostali poinformowani, że mają to robić. Potem w raportach pojawiają się liczby nic niemówiące nam o skuteczności działań.

W tak krótkim artykule zabrakło oczywiście szczegółowego omówienia przykładów metod działań prospectingowych. Można je podzielić na działania pasywne i aktywne. Tak najprościej oczywiście. Zabrakło również miejsca na opisanie technik pisania magicznych ofert dla klienta, maili i bardzo ważnego elementu, który spina wiele działań marketingowych, czyli sztuki telefonowania.


Udanych łowów.

---

Autorem artykułu jest Akademia Sprzedaży  www.akademiasprzedazy.entro.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 23 września 2011

Świat jest mały, możliwości ogromne !

Czy spotkałeś się z tym, że podczas rozmowy z kimś okazało się, że macie wspólnych znajomych czasem nawet z różnych miejsc w Polsce, Europie, na świecie?

Jeśli tak - jest to tylko potwierdzenie tak zwanej „teorii sześciu kroków” Stanley’a Milgrama mówiącej o tym, że od każdego człowieka dzieli nas tylko sześć stopni pokrewieństwa w łańcuchu znajomości.

Psycholog Stanley Milgram w 1967 roku przeprowadził eksperyment z wysyłaniem listów do kilkuset wybranych losowo osób w Nebrasce i Kansas prosząc, by przekazali swój list do jego przyjaciela. Gdyby osoby nie znały adresata listu miały przekazać go komuś, kto według ich wiedzy zna ta osobę lub jest jej bliższy. Większość listów dotarła do jego przyjaciela po średnio sześciokrotnym przekazaniu kolejnym osobom.

Polskim przykładem działania tej teorii są badania D. Batorskiego (o których pisała Ewa Czyż-Gwiazda w swojej pracy ‘Sieci społeczne w Public Governance’) dotyczące komunikatora internetowego Gadu-Gadu. Z badań tych wynika, że średnia odległość pomiędzy użytkownikami, mierzona poprzez relacje ze skrzynek kontaktów, wynosi obecnie 5,78 (badania z 2008 roku).

Jak to możliwe?
Poprzez łańcuch znajomości, które posiadamy odległości są małe i ulegają pomniejszeniu wraz z rozwojem naszej sieci kontaktów.

Jak ta teoria jest powiązana z biznesem partnerskim (marketingiem wielopoziomowym)?
Teoria Milgrama pokazuje jak łatwo zbudować olbrzymią sieć dystrybutorów w marketingu wielopoziomowym. Jak pisał Jeffrey J.Fox w książce ‘Sekrety wielkich handlowców’- ‘sprzedaż to sport kontaktowy’, im więcej mamy kontaktów tym łatwiej nam budować strukturę dystrybutorów, a co za tym idzie zwiększać sprzedaż.

Dzięki rozbudowie swojej struktury zyskujemy nowe horyzonty, budujemy powiązania inne niż biurokratyczne, nasza sieć kontaktów jest zależna od tego z kim chcemy współpracować, a nie od tego z kim musimy!

Dzięki powiększającej się sieci dystrybutorów mamy szybszy dostęp do informacji, poszerzamy kapitał społeczny, korzystamy z różnych instrumentów zarządzania, a co za tym idzie - nasza praca jest interesująca. Ważne jest również to, że biznes partnerski opiera się na wzajemnej współpracy i pomocy.

Wyobrażasz sobie jaką sieć dystrybutorów w samej Polsce możesz zbudować bazując na tych informacjach?

Artykuł pochodzi ze strony goldendrop.pl

środa, 21 września 2011

Szukasz dobrej pracy lub nowego biznesu, a może myślisz tylko o dodatkowym dochodzie ?

Doskonałym rozwiązaniem aby rozwiązać ten problem jest Internet, a dokładniej handel w sieci który obecnie przeżywa swój olbrzymi rozwój. Już nie musisz zastanawiać się "jak założyć swój e-biznes" ponieważ my mamy dla ciebie gotowe rozwiązanie.

Przełom w świecie Internetu

Stoisz przed niepowtarzalną szansą dołączenia do grona współpracowników pierwszego na świecie projektu dającego zwykłym internautom tak olbrzymie,a przy tym tak proste i łatwe do osiągnięcia korzyści materialne (finansowe)

Pracuj w angielskiej firmie

Angielska firma LONDONAY Company Limited Ltd wchodząca na rynek Polski oraz na rynki Europy Środkowej - podbija Internet dając swoim Partnerom nowoczesne, ponadprzeciętne rozwiązania e-biznesu

Ogólne warunki współpracy
- legalna praca dla osób z dostępem do Internetu
- praca dla każdej pełnoletniej osoby
- bez potrzeby zakładania i prowadzenia działalności gospodarczej

Czy handel markowymi produktami w bardzo atrakcyjnych cenach to dobry pomysł na biznes?


... z pewnością odpowiesz że TAK
Nie mylisz się - bo tak naprawdę to jeden z bezpieczniejszych sposobów na zarabianie, bowiem nie ma ryzyka, że towar nie będzie się sprzedawał gdyż jest on najwyższej jakości w konkurencyjnej cenie.
Znane firmy każdego dnia wydają dziesiątki milionów dolarów na to, żeby ludzie chcieli kupować ich produkty. Jeśli do tego dołożymy dobrą jakość i cenę, mamy tak naprawdę z głowy jeden podstawowy problem "Czy to się sprzeda ?"

Londonay to coś w rodzaju programu partnerskiego połączonego z wieloma dodatkowymi możliwościami zarobkowymi i innymi ciekawymi możliwościami dla swoich użytkowników np. usługa prowadzenia sklepu online na zasadach franczyzy lub platforma "społecznościowo-sprzedażowa" (nowość na polskim rynku internetowym).

To co wyróżnia tą stronę to świetnie skonstruowany plan marketingowy, który z pewnością zasługuje na miano jednego z najciekawszych programów dostępnych obecnie w Internecie.

Zarobki są tutaj naprawdę wysokie, można powiedzieć że zaskakująco wysokie gdyż nigdy wcześniej nie spotkałem się z programem, który płaci za jedno polecenie około 2000 zł (400 funtów GBP - ponieważ jest to angielska firma).

Co najlepsze to prowizja ok. 2000 zł za polecenie wcale nie jest najwyższą prowizją jaką można otrzymać. System wynagrodzeń i awansów na kolejne stopnie kariery jest bardzo atrakcyjny i przejrzysty - każdy nowy Partner w szybki sposób może awansować na wyższe stanowisko dzięki temu może otrzymywać maksymalną prowizje 750 funtów brytyjskich czyli ponad 3700 zł za polecenie.

Dużą zaletą tego projektu są wynagrodzenia z grupy własnych partnerów, a to co wyróżnia ten projekt jest to - że firma płaci prowizje w dół bez żadnych ograniczeń czyli nawet do 50-tego poziomu lub niżej, więc możliwości zarobkowe są ogromne.
Dodam że prowizje z poziomów grupy wynoszą od 50 do 350 funtów GBP.

Co otrzymasz jako Partner LONDONAY?

Otrzymujesz bezobsługowy sklep internetowy
Zostając naszym Partnerem, w ciągu jednej chwili stajesz się właścicielem funkcjonalnego, dużego Sklepu LONDONAY, w którym także i Ty będziesz robił dużo tańsze własne zakupy dla siebie i całej Twojej rodziny
Otrzymujesz gotowe narzędzie do zarabiania pieniędzy
Twój sklep jest gotowy do pracy od zaraz: bez zbędnych formalności, instalacji, modernizacji, itp.
Twój sklep natychmiast zarabia pieniądze dla Ciebie
Otrzymujesz do sprzedaży kilka tysięcy produktów
Twój sklep zaraz po jego aktywacji zatowarowany jest w 100% kilkoma tysiącami produktów, które możesz sprzedawać nie wydając na ich zakup ani złotówki


Jak zarabiać w LONDONAY?

Zarabiasz - robiąc własne zakupy
Kupując towary w swoim sklepie otrzymasz zwrot pieniędzy w wysokości 10%, 15% i 20% z każdego zakupu + stały rabat zniżkowy 2-3%
Zarabiasz bez żadnego ryzyka
Sprzedajesz tysiące produktów w Bezobsługowym Sklepie Internetowym nie wydając pieniędzy na ich zakup
Zarabiasz nie mając wiedzy na temat prowadzenia własnego sklepu
Sprzedajesz produkty w sklepie internetowym bez doświadczenia w handlu, nie posiadając żadnej wiedzy na temat obsługi sklepu internetowego
Zarabiasz nie tracąc czasu na obsługę klientów
Oferujesz produkty tysiącom klientów przez internet, bez potrzeby pakowania, wysyłania i kontaktowania się z własnymi klientami
Zarabiasz na sprzedaży w tysiącach innych sklepów LONDONAY
Budujesz grupę własnych Partnerów otrzymując z ich zysków wysokie wynagrodzenie


Twoje korzyści w LONDONAY

Bierzesz udział w zyskach
- wytwarzanych przez ok.10 mln polskich internautów robiących codziennie zakupy w sieci
- oraz w zyskach wytwarzanych przez internautów z całej Unii Europejskiej (terytorialnie nieograniczona sprzedaż)
Twój biznes pracuje dla Ciebie
- 24 godziny na dobę
- 365 dni w roku
- w każdy weekend i wolne święta
- zawsze, nawet wtedy gdy wyjeżdżasz z dziećmi na wakacje, itp.
Współpracujesz z dużą siecią Bezobsługowych Sklepów Internetowych
- bez wydawania pieniędzy na zakup towarów
- bez żadnego ryzyka związanego z prowadzeniem sklepu
- bez obaw związanych z konkurencją, gwarancjami, itp.
- bez potrzeby osobistej obsługi klientów
Masz ogromną przewagę nad konkurencją
- towary najwyższej jakości w konkurencyjnych cenach
- możliwość stałego i ciągłego rozwoju bez inwestowania własnych środków
- stała, profesjonalna opieka prowadzenia swojego e-biznesu
- kursy, szkolenia, informatory, porady na temat e-biznesu

poniedziałek, 19 września 2011

Zamiana sklepu na MLM, w drodze do wolności finansowej

Stabilny dochód


Wyobraź sobie że są ludzie, którzy pracują tylko po to by zabić
czas... czy też zrealizować kolejne marzenie. Nie muszą już pracować
po to by zapewnić chleb na stole... i podstawowy byt. Ich motorem
napędowym są marzenia.
Marzenia które zamieniają się w wysiłek
na drodze do celu...

O takich ludziach mówimy, że są wolni finansowo... jest wiele dróg
by taką wolność zdobyć. Podstawowa jest jednak jedna, budowanie
źródeł pasywnego dochodu. I co lepsza tu niespodzianka, taka mała
rzecz jak zamiana stylu kupowania, na kupowanie niektórych
produktów nie w zwykłym sklepie, a w systemie marketingu
sieciowego.
Pomoże Ci zbudować właśnie takowe źródło!

Zróżnicowanie dochodów jest praktycznie koniecznością w
dzisiejszych czasach.
Większość z tych, którzy odnoszą sukces jest
zabezpieczona kilkoma źródłami pieniędzy. Pozwalają one na pokrycie
podstawowych wydatków i zabezpieczenie przed utratą, bądź
zmniejszeniem podstawowego dochodu.

Dochód taki można budować na wiele sposobów, wiele z nich
wymaga niestety bardzo dużych nakładów kapitałowych dodatkowo
związanych z ryzykiem ich utraty... Tutaj marketing sieciowy
spośród innych form inwestycji świeci się nam jak gwiazdka na
niebie. Nie wymaga wielkich nakładów finansowych, a jeśli mowa o
pieniądzach, to mówimy o kupowaniu, czyli wspomnianej zmianie
sklepu na firmę MLM.


Tak zwyczajnie po prostu, zamień sklep na MLM, po pierwsze... Po
drugie zainteresuj tym kilku Twoich znajomych.
I można rzec, jesteś
zabezpieczony finansowo... masz dodatkowe źródło dochodu...
Wyobraź sobie, że od tego gdzie będziesz robił zakupy, będzie
zależało to czy będziesz miał dodatkowe źródło dochodu czy nie?

Czy zmieniłbyś miejsce robienia zakupów?
„Czy wiesz już co zmieni w życiu Twojej rodziny 1400 zł dodatkowego dochodu miesięcznie?”
Czy zdecydowałeś już co być zmienił, gdybyś nie miał problemów finansowych?
Czy zdecydowałeś już na co przeznaczyłbyś dodatkowe 1000 zł miesięcznie?
Czy zdecydowałeś już gdzie będziesz mieszkał?
Czy zdecydowałeś już jakim samochodem będziesz jeździł.


Jak zamienić zwykły sklep na marketing sieciowy, który wygeneruje Ci dodatkowy dochód dowiesz się z prezentacji która odbywa się codziennie od pn.-pt. o godz. 20,00

środa, 14 września 2011

Dobroczynne tłuszcze

Wielu z Nas słyszało o negatywnych skutkach spożywania tłuszczy. Dziś mamy coraz więcej informacji o ich dobroczynnym wpływie na nasz organizm. I przestajemy się ich bać. Do łask wraca masło, tłusta śmietana oraz dawniej stosowany na co dzień olej lniany.

Okazuje się, że te naturalne tłuszcze zawierają wiele cennych składników odżywczych dla naszego organizmu. Dlatego powinny być obecne w naszej codziennej diecie.

Czy wiemy dlaczego olej lniany jest taki wartościowy i ważny w zachowaniu zdrowia?

Olej lniany zawiera do 90 % nienasyconych kwasów tłuszczowych, zwłaszcza omega-3. To właśnie one powodują powstanie prostaglandyny, substancji podobnej w działaniu do hormonów tkankowych, które z kolei regulują pracę układu krążenia, systemu immunologicznego, obniżają poziom cholesterolu i trój glicerydów czy powstrzymują agregacją płytek krwi. Wszystko to zmniejsza ryzyko wystąpienia miażdżycy i zawału serca. Obecne w olejach (olej uniwersalny, słonecznikowy, margaryny) i innych produktach (soja, kukurydza oraz mięso) kwasy Omega-6 spożywane w nadmiarze są przyczyną otyłości, jak również zwiększają utlenianie cholesterolu LDL. W konsekwencji zwiększają ryzyko wystąpienia chorób serca i zachwianie równowagi immunologicznej.

Olej lniany posiada wysoką – ponad 50 % - i doskonałą proporcję zdrowych, nienasyconych kwasów omega-3 i omega-6. Ich niedobór w naszej diecie jest przyczyną wielu chorób, jak np.: problemy z układem krążenia. Ponadto, kwasy te zaliczane są do grupy Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych (NNKT). Są to substancje, których organizm ludzki potrzebuje, a nie potrafi sam wyprodukować. Warto dodać, iż kwasy omega-3 stanowią aż 15 % budulca tkanki mózgowej. Niedobór NNKT prowadzić może aż do rozwoju chorób nowotworowych. Kwasy tłuszczowe występujące w oleju lnianym pomagają w przenoszeniu impulsów nerwowych, wpływają też korzystnie na nerwy, sprzyjając leczeniu ich uszkodzeń. Olej lniany pomaga w leczeniu choroby Parkinsona, zwyrodnieniu układu nerwowego, drętwieniom. Zabezpiecza nerwy przed uszkodzeniami wynikającymi z chorobami takimi jak cukrzyca czy stwardnienie rozsiane. Olej lniany pomaga leczyć stany zapalne jelit. Uniemożliwia również rozwijanie się kamieni żółciowych, a nawet rozbija już te istniejące. Kwasy omega-3, ukryte w oleju lnianym, pomagają w walce z artretyzmem. Substancje odżywcze w oleju zawierają przeciwzapalne rodniki, które pomagają redukować ryzyko zachorowania na artretyzm. Regularne stosowanie oleju lnianego zmniejsza poranną sztywność stawów. Kwasy tłuszczowe omega-3 są pomocne w leczeniu chorób skóry. Pomagają przy egzemie, łuszczycy, trądziku różowatym i oparzeniach słonecznych. Te ostatnie leczą się szybciej, kiedy używany jest olej lniany. Olej lniany przyczynia się do poprawy stanu włosów. Niski poziom omega-3 powoduje że włosy stają się suche i matowe. Regularne stosowanie oleju lnianego wzmacnia paznokcie, chroniąc je przed złamaniem i rozdwajaniem. Występujące w kawasach tłuszczowych enzymy 5-alfa reduktazy spowalniają proces łysienia u mężczyzn. Olej lniany jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla osób aktywnych fizycznie. Cieszy się popularnością wśród osób budujących masę mięśniową. Jest znakomitym uzupełnieniem treningu, a korzyści wynikające z stosowania oleju lnianego to m.in.:

redukcja tkanki tłuszczowej;szybsza regeneracja mięśni;więcej energii;obniżona bolesność mięśniowa;zwiększone wykorzystanie tlenu;lepsze samopoczucia;zwiększone wykorzystywanie substancji odżywczych.

Olej lniany jest produktem bez konserwantów o krótkim okresie przydatności do spożycia. Przyjmuje się, że olej lniany właściwie przechowywany (w lodówce) zachowuje swoje właściwości tylko przez 3 miesiące, dlatego gdy go kupujemy powinien być bezwzględnie świeży. Po otwarciu butelki olej - cały czas przechowywany w lodówce - powinien zostać zużyty w ciągu 2-4 tygodni. Radzimy zatem zaopatrywać się regularnie w świeży olej, aby zaspokajać bieżące potrzeby.

Olej lniany wspomaga proces odchudzania. Tłoczony na zimno NISOKOOKSYDACYJNY OLEJ LNIANY TO TŁUSZCZ, KTÓRY SPALA TŁUSZCZ (skuteczniej niż GLA). Dzięki Omega-3 zwiększa produkcję prostaglandyn (eikosanoidów). Przyspiesza metabolizm i stymuluje produkcję żółci niezbędnej do rozkładania tłuszczów, zwiększa aktywność karnityny, co przyczynia się również do większego spalania tłuszczu. Dodatkowo nierozpuszczalny błonnik z oleju lnianego przyspiesza usuwanie resztek pokarmów z jelit, dzięki wchłanianiu wody w przewodzie pokarmowym.

Olej lniany możemy spożywać każdego dnia dodając do każdej potrawy która jemy lub spożywać po jednej łyżeczce przed posiłkiem. Nie nadaje się ten olej do smażenia gdyż jest to proces przyśpieszający jego rozkład. Olej lniany może być używany leczniczo oraz profilaktycznie zapobiegając wielu chorobom.

Do celów kulinarnych polecam olej - goldendrop czyli OLEJ RZEPAKOWO-LNIANY O NIEPOWTARZALNYM AROMACIE MASŁA. Więcej o tym oleju napisze w następnym artykule

---

Autorem artykułu jest Piotr Budnik>Zdrowie i zioła


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 5 września 2011

Praca na posadzie, własny biznes klasyczny czy marketing sieciowy?

Jest to pytanie, które zadaje sobie przynajmniej połowa społeczeństwa polskiego. Po ilości powstających firm widać, że Polacy są narodem przedsiębiorczym. Ale również spotykamy się z takimi ludźmi dla których ważna jest ciepła posadka i stała pensja miesięczna.

Co hamuje nas przed zaangażowaniem się we własną działalność? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że głównym czynnikiem jest brak pomysłu oraz strach przed porażką. Przez długi okres czasu sam szukałem pomysłu na biznes klasyczny, trwało to około trzech lat, to co robiłem pożytecznego to interesowałem się rynkiem, obserwowałem trendy, które mocno się rozwijały na zachodzie Europy, szczególnie w Wielkiej Brytanii ale również w USA, które są kolebką wolnego rynku. W miedzy czasie zaangażowałem się w marketing sieciowy, który diametralnie zmienił moje spojrzenie na biznes.

Marketing sieciowy w przeciwieństwie do biznesu klasycznego ma wiele zalet, mogę to powiedzieć ponieważ prowadzę biznes klasyczny oraz rozwijam działalność w marketingu sieciowym. Jedną z nich jest to, że nie ma ryzyka finansowego ponieważ nie ma dużych inwestycji. Średnio wykupienie licencji waha się w granicach od 150 do 500 zł w zależności od firmy MLM. Poza tym firma, która ceni swoją pozycję daje zazwyczaj możliwość wycofania się ze współpracy w przeciągu określonego czasu zwracając opłatę licencyjną. Na otwarcie biznesu klasycznego potrzebny jest kapitał w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Skąd bierzemy pieniądze? Zazwyczaj z banku, oczywiście pod warunkiem, że bank widzi w nas partnera do współpracy.

Następną zaletą MLM jest sprawdzony produkt. Zazwyczaj firmy MLM oferują produkty na które jest popyt, przykładem są suplementy diety np. siara-colostrum Mówi się dużo na temat zdrowego trybu życia za którym idzie potężny biznes, tzw. wellness biznes. Widać jak powstają wokół nas kluby fitness, salony SPA, gabinety kosmetyczne, pojawił się nowy trend zdrowego stylu życia! Dużo się mówi na temat prawidłowej diety, co należy jeść oraz jakimi suplementami wzbogacać naszą dietę. Jest to działka w której można zarobić duże pieniądze, podobnie jak na produktach z serii beauty, kosmetyki dla Pań oraz Panów, czy małe AGD

Marketing sieciowy daje wsparcie w zakresie budowania rynku, w biznesie klasycznym trzeba się uczyć tego samemu, zazwyczaj na własnych błędach, które kosztują przedsiębiorcę dziesiątki tys. złotych. Dobra firma MLM oraz liderzy szkolą nowe osoby ze sprzedaży, relacji między ludzkich, budowania sieci, przekazują wiedzę, która jest niezbędna do finansowego sukcesu dla osoby z którą podejmują współpracę. Dlaczego? Ponieważ sukces finansowy tej osoby wiąże się z sukcesem osób, które zaangażowały się w jej rozwój oraz firmy MLM. Sytuacja wygrał - wygrał. Jak jest w biznesie klasycznym, zazwyczaj jesteśmy skazani na samych siebie, atakowani przez konkurencję działającą w bardzo wielu przypadkach nieetycznie.

Jak wszędzie spotykamy również ograniczenia, w MLM jedynym ograniczeniem jest człowiek dla samego siebie. W biznesie klasycznym do działania motywują nasz zazwyczaj bieżące koszta, takie jak czynsz za lokal, wynagrodzenia dla pracowników, kredyt z banku itd. W MLM nie mamy tych problemów, zazwyczaj jedynym problemem jest brak motywacji do działania, lenistwo, brak wiary w siebie, nie chęć do nauki. Są to jednak słabości, które można pokonać, dlaczego? Ponieważ zaangażowanie się w marketing sieciowy daje możliwość oraz szansę na lepsze życie, takie o jakim głęboko marzymy w naszych sercach.

Polecenia źródłem zysku


Są firmy, które aby pozyskać klienta wydają dziesiątki milionów złotych, dolarów, czy euro na utrzymanie struktur sprzedażowych, biur, czy drogą reklamę. Chodzimy po tych drogich marmurach zapominając, że... za wszystko płaci i tak w ostatecznym rozrachunku Klient.

Czy warto polecać coś dobrego?


Polecaliście zapewne usługi fryzjera, księgowego, lekarza itp. Żyjemy w świecie, w którym jesteśmy zalewani zewsząd wszelkimi formami agresywnego marketingu, reklamy i sprzedaży. Jeśli więc poznaliśmy jakąś firmę od środka, przetestowaliśmy jej działanie, to czy mając już absolutną pewność odnośnie intencji, jak i działania firmy warto polecić ją znajomym? Według nas trzeba! Wszyscy chcemy korzystać z pewnych i gwarantowanych rozwiązań, więc jeśli już mamy coś takiego polecajmy to innym. Być może jesteś producentem, usługodawcą a może coś sprzedajesz i borykasz się z problemami jak coś poprawić, aby uzyskać lepsze rezultaty w swej pracy. Nie wiesz jak skorzystaj z oferty dla producentów lub oferty dla usługodawców i sklepów. Może jest to sposób na rozwiązanie Twoich problemów. Sprawdzić można - skorzystasz gdy uznasz to za dobre rozwiązanie.

wtorek, 30 sierpnia 2011

Agrabla - Twoja szansa na sukces w MLM




Ostatnio zastanawiałam się nad pewną rzeczą.
Pozwól, że zadam Ci pytanie.

Czy życie Twoje i Twojej rodziny poprawiłoby się, gdyby do
Twojego budżetu domowego wpływał dodatkowy dochód w wysokości
powiedzmy 1 tysiąca złotych? Tak?
A jeśli nie byłby to 1 tysiąc, ale załóżmy 2 albo 5 tysięcy? :-)

Założę się, że mógłbyś pozwolić sobie na o wiele więcej,
mógłbyś zrealizować swoje marzenia, kupić nowy samochód lub
wyjechać na wakacje za granicą...

Codziennie o godz. 20,00 będziesz mógł poznać odpowiedź na
pytanie, które wielu spędza sen z powiek - jak wygenerować dodatkowy
dochód, jak dorobić do pensji?

Oto link: http://agrabla.pl/biznes


Dowiesz się jak przy odrobinie wysiłku, odpowiedniemu nastawieniu i
determinacji raz na zawsze zmienić swoje i swoich najbliższych życie.

Zaczynamy punktualnie, dlatego zaloguj się kilka minut wcześniej.
Pozwoli Ci to na zweryfikowanie czy wszystko jest w porządku.

Przyjdź i zaproś swoich znajomych - im też na pewno przyda się
dodatkowy dochód.

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Szanse małych firm na sukces w Internecie

Myślisz, że mała i młoda firma nie może poradzić sobie w konfrontacji z wielkimi korporacjami? Czasem wystarczy dobry pomysł, by pokonać konkurencję i mile zaskoczyć klientów. Również i w biznesie pieniądze nie zawsze zagwarantują sukces, bo w internecie każdy ma szansę. Również Ci najmniejsi.

Money-128Zakładanie własnej firmy jest coraz powszechniejszą praktyką w Polsce. Wiele osób, dziś szczególnie młodych, decyduje się na prowadzenie swojego biznesu. Często na arenie międzynarodowej mówi się o Polakach jako ludziach przedsiębiorczych. Mimo, że obowiązujące u nas przepisy i biurokracja nie ułatwiają prowadzenia własnej działalności, to jednak nie zraża to coraz większej liczby Polaków do spróbowania własnych sił w prywatnym biznesie. Na początku są marzenia, wysokie cele, ambicja i mnóstwo zapału. Niestety szara rzeczywistość okazuje się być brutalna i wielu zapalonych przedsiębiorców nie radzi sobie z konkurencją czy po prostu samodzielnym prowadzeniem firmy. Zaistnienie w świadomości klientów to podstawa do dalszej żywotności biznesu. Nie tak łatwo jest jednak zapisać się w pamięci ludzi, którzy codziennie zasypywani są ogromem różnego rodzaju informacji,  w znacznej mierze stanowiących treść marketingową.

Zazwyczaj do rozkręcenia biznesu potrzebna jest odpowiednia kampania marketingowa. Początkujący przedsiębiorcy nie mają jednak na tyle dużych środków finansowych, by móc pozwolić sobie na takie przedsięwzięcie. Znane, ogromne i bogate firmy i korporacje stać na kampanie marketingowe na wielką skalę.  Zwykli ludzie, którzy po prostu chcą pokazać szerszemu gronu swoją pracę i jej owoce częstą lądują na samym końcu tego wyścigu szczurów. Takie osoby muszą szukać oszczędności gdzie się da i liczyć na własną kreatywność. Często da się osiągnąć sukces nie wydając wielkich pieniędzy, ale do tego potrzebny jest dobry pomysł, który porwie wielu.

Do pokazania się światu najlepsze są media. Telewizja, radio, gazety, internet. Wszyscy wiedzą, że z tych czterech wymienionych największy potencjał, przy jednocześnie najniższych kosztach, ma właśnie sieć internetowa. Nie ważne czy biznes kierowany jest do ludzi młodych czy starych, wykształconych czy nie. Jeśli w internecie zrobi się wystarczająco głośno o danym produkcie czy firmie, to niedługo marketing szeptany rozniesie wieść o danej działalności daleko poza kręgi internautów. Jak już zostało powiedziane, najważniejszy jest pomysł. Można wykorzystać wiele aplikacji, portali i innych wytworów internetu. Ogromna ilość produktów zyskała popularność dzięki kampaniom przeprowadzanym za pośrednictwem portali społecznościowych typu Facebook czy Nasza-klasa. Dziś, gdy komunikacja i wymiana informacji odbywa się tak łatwo i szybko, warto wykorzystać narzędzia internetowe do własnych celów. Maile, interesujące zdjęcia, śmieszne filmiki, zaskakujące akcje, animacje czy piosenki...Wybór środka przekazu jest wielki, a kluczem do sukcesu jest niewątpliwie kreatywność.

ComputerWchodząc w świat internetu przedsiębiorca musi jednak w pewien sposób dostosować się do jego wymogów. Kampania internetowa może również wymagać dużych pieniędzy na zatrudnienia agencji interaktywnych, programistów czy grafików. Wszystko zależy od pomysłu. Jeśli uda nam się wpaść na coś nietuzinkowego, to może obejdziemy się bez wielkich wydatków. Mimo wszystko pojawiając się w internecie trzeba mieć przynajmniej własną stronę www. Kolejne koszty? Niekoniecznie. Wystarczy dobrze się rozejrzeć a znajdzie się tanie strony internetowe. Można komuś zlecić zbudowanie serwisu, ale w przypadku początkujących lub niewielkich firm warto spróbować własnych sił również na tym polu. Są narzędzia i aplikacje, które umożliwiają stworzenie strony www bez umiejętności programowania czy udziału grafika. Skoro Polacy są tak przedsiębiorczy, to takie rozwiązanie powinno przypaść im do gustu. Rynek kreatorów www kwitnie. Wystarczy przejrzeć oferty i kto wie, czy nie najłatwiej będzie samodzielnie zrobić witrynę swojej firmy.

Mając własną stronę internetową i pomysł na niedrogą a zaskakującą kampanię, każdy przedsiębiorca może osiągnąć sukces. Polska natura obok przedsiębiorczości wyróżnia się także skłonnością do narzekania i niezadowolenia. Często mówimy, że przecież nie damy rady pokonać wielkich korporacji i ugruntowanych marek. Nikt nam jednak nie każe tego robić! Wystarczy zaistnieć w świadomości naszych klientów. Dobra kampania internetowa powinna załatwić tę sprawę, a jak widać do tego celu niekoniecznie potrzebne są wielkie pieniądze. Polaku rusz więc głową i pokaż się światu. Kreatywność połączona z przedsiębiorczością może zdziałać cuda. Internet jest środowiskiem, w którym każdy może osiągnąć sukces, dlatego właśnie Ci najmniejsi powinni próbować swoich sił u internautów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Autorem artykułu jest bor 321